KĄCIK ŚLĄSKI

Katowickie wille miejskie w cieniu wieżowca

Katowice, niespełna 160-letnie miasto, posiada jeden z najciekawszych w Europie obszarów, którego styl można ogólnie nazwać śmiało bogatym eklektyzmem. Secesja miesza się z modernizmem, funkcjonalizm z arts&crafts i klasycyzmem. Najbardziej jednak znane są elementy architektury miejskiej wzniesione w stylu modernistycznym. Pokaźny zespół zabudowy modernistycznej miasta został nawet nazwany Katowickim Szlakiem Moderny. Z racji istniejących tu monumentalnych wieżowców, część miasta zyskała miano polskiego Chicago. Słynny drapacz chmur przy ulicy Żwirki i Wigury jest tutaj głównym reprezentantem funkcjonalizmu. Tuż po wybudowaniu i jeszcze przez jakiś czas był jednym z najwyższych budynków mieszkalnych w Polsce. Wybudowany w 1930 roku ma w jednej części 14 pięter i dwie kondygnacje podziemne, mieszczące kotłownię centralnego ogrzewania, stację transformatorową, instalację wodociągową, pralnię i suszarnię, a także piwnice dla lokatorów. Wśród wielu ciekawostek jakie kryje bryła „drapacza” warto wymienić zbiornik wody na ostatnim piętrze oraz trzy windy, w tym jedną tzw. paternoster, czyli windę okrężną, identyczną jaka do dzisiaj funkcjonuje w gmachu Urzędu Wojewódzkiego. Wysoki budynek w zasadzie przeznaczony był dla pracowników urzędów skarbowych, kasy skarbowej, urzędu katastralnego, akcyz i monopoli, ulokowanych w 6-piętrowej, osobnej części drapacza, gdzie pod ziemią ulokowano też skarbiec i magazyny.
Drapacz chmur góruje w południowej części Katowic, tam gdzie równocześnie mamy wiele przykładów niskich budynków zasługujących śmiało na miano willi. Te elementy architektury Katowic to temat zasługujący rzeczywiście na szczególną uwagę i temu chcę poświęcić Kącik.
Niedaleko drapacza zlokalizowana jest willa niecodziennego kształtu, zaprojektowana przez przypomnianego kiedyś w Kąciku architekta Tadeusza Michejdy, zwanego „ojcem modernistycznych Katowic”. Wybudowany w latach 1926-1930 budynek kryje w sobie ciekawe rozwiązania wnętrz, odznaczające się wysokim standardem. Większość pomieszczeń posiadała dębowe podłogi parkietowe firmy Parquet z Katowic oraz stolarkę firmy M. Robak z Mysłowic. Wnętrze ogrzewane jest własną instalacją centralnego ogrzewania. Całość została wybudowana z cegły z żelbetowymi stropami. Budynek stanowił na początku mieszkanie i pracownię Tadeusza Michejdy oraz piętro przeznaczone na wynajem.
Rówieśniczkami willi Michejdy są stojące nieopodal w rejonie ulic Zajączka, Jordana i Kilińskiego budynki mieszkalne. To całe osiedle, zwane angielskim, stworzone zostało przez Towarzystwo Budowy Osiedli. Tworzy je wiele okazałych budynków stojących wśród drzew, pomiędzy którymi wije się ulica niczym, jak niektórzy mówią z sympatią, Lombard Street w San Francisco. W Kąciku pokazujemy dom prawnika i naczelnika wydziału Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego dra Romana Trzeciaka, wybudowany około 1926 roku przez Zjednoczone Przedsiębiorstwa Budowlane w Mysłowicach.
Po wojnie przez wiele lat budynek był siedzibą Zespołu Rzeczoznawców Polskiego Związku Motorowego, obecnie jest własnością prywatną.
W tej samej dzielnicy, przy ul. Stalmacha pod gałęziami wielkiego platana stoi dom z niezwykłą historią i jednocześnie jedna z najpiękniejszych willi w okolicy. Wybudowana w 1924 roku wzorowana na średniowiecznych angielskich dworach, była własnością znanego budowniczego wielu wspaniałych kamienic, domów i innych budynków stojących do dziś w stolicy Górnego Śląska, Antona Zimmermanna. Po śmierci gospodarza willę kupił ówczesny prezydent Katowic Adam ­Kocur. Po wojnie budynek przejął Urząd Bezpieczeństwa, potem budynek pełnił funkcję rezydencji rządowej. Podczas swoich wizyt na Górnym Śląsku zatrzymywali się tu oficjele z różnych krajów. Nocowali tu m.in.: Bolesław Bierut, Nikita Chruszczow, Fidel Castro i marszałek Konstanty Rokossowski. W tym czasie powstał schron, usytuowany na tyłach budynku i połączony z nim tunelem. Od 1980 do 13 grudnia 1981 r. mieściła się tu siedziba śląskiej NSZZ „Solidarność”, a następnie kwaterowało tu ZOMO. W latach 90. ub. wieku budynek przejął Związek Górnośląski.
U zbiegu dzisiejszych ulic Wojewódzkiej i Damrota, w roku 1898 wybudowano gmach Königliche Baugewerksschule (Królewskiej Szkoły Budowlanej). Obok stanęła wtedy willa przeznaczona na mieszkanie dyrektora szkoły prof. ­Heinrischa Seippa. Autorem projektu był miejski radca budowlany Albert Weiss. Prace budowlane prowadziła firma Grünfelda i Weissa. Po przyłączeniu Katowic do Polski w 1922 roku budynek szkoły stał się siedzibą Urzędu Województwa Śląskiego i Sejmu Śląskiego, a willę dyrektora przekazano marszałkowi Sejmu Śląskiego Konstantemu Wolnemu, który mieszkał tu z rodziną do 1939 roku. Gościli tu m.in. Wojciech Korfanty, Józef Rymer, ksiądz Emil Szramek, gen. Józef Haller oraz przedstawiciele górnośląskiej palestry. Dzisiaj w willi znajduje się rektorat Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego, a sam gmach dawnej szkoły jest obecnie siedzibą tej uczelni. Ściany zewnętrzne ozdobiono bogatymi elementami z kolorowej cegły, a cała bryła budynku posiada ciekawe geometrycznie kształty. Po odrestaurowaniu całego kompleksu Akademii dobudowano nowoczesną salę koncertową, idealnie wkomponowując jej budynek do całości.
Zabytkowy budynek przy ulicy Wojewódzkiej 42 w śródmieściu Katowic, wzniesiony pod koniec XIX wieku to Willa Gerdesa. Powstała w 1896 r., według projektu Feliksa Schustera, za sprawą fundacji właściciela katowickiej odlewni metali kolorowych Heinricha Gerdesa, jako mieszkanie dla jego rodziny. Wybudowana jest w stylu eklektycznym z ­elementami charakterystycznymi dla renesansu francuskiego i niemieckiego. Poza bogato dekorowanymi elewacjami charakterystyczne jest wejście do budynku – pod trójkątną płytą balkonową podpartą 3 kolumnami, które podtrzymują półokrągłe sklepienia ceglane. We wnętrzu, klatkę schodową zdobią odtworzone w roku 2006 polichromie. W dwudziestoleciu międzywojennym swoją siedzibę miały tu Metalowe Zakłady Hutnicze „Torpedo”. Obecnie mieści się w willi siedziba Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Przy ulicy Sokolskiej 8, wśród większych kamienic i budynków miejskich, stoi odsunięta nieco od linii ulicy willa o nieregularnym rzucie z sześcioboczną wieżą i dekoracją szachulcową zdobiącą ściany górnej kondygnacji. Budynek wybudowany około roku 1900 przez mistrza budowlanego i ciesielskiego Louisa Damego jako jego mieszkanie, od roku 1928 przeszedł na własność Niemieckiego Konsulatu Generalnego. Po II wojnie światowej znalazła tu siedzibę Prokuratura Rejonowa wpisując do historii willi niechlubny okres historii trudnych czasów komunizmu. Obecnie, od 1999 r. willa stanowi własność instytucji finansowej „Funduszu Górnośląskiego”.
Chyba najbardziej reprezentacyjną i bogatą wśród katowickich willi jest budowla z lat siedemdziesiątych XIX wieku, zdobiąca południową stronę wieńca budynków wokół placu Wolności. Dostojny budynek (zwany dzisiaj także mianem pałacu) został wybudowany w latach 1870-1875 przez Abrahama i Józefa Goldsteinów, braci zajmujących się obrotem drewnem. Na Górnym Śląsku materiał ten był szeroko wykorzystywany w górnictwie, a tym samym handel drewnem stanowił bardzo opłacalny interes. W Katowicach taka działalność była tym bardziej opłacalna w czasach, gdy miasto przechodziło swój początkowy dynamiczny rozwój. Goldsteinowie przybyli z Królestwa Polskiego do Katowic, by założyć kolejny z sieci swych tartaków. Po wybudowaniu pałacu, na jego tyłach postawili tartak i skład drewna. W 1892 zakład ten spłonął i rok później, z powodu bardzo dużych strat poniesionych wskutek pożaru, bracia Goldsteinowie przenieśli firmę do Wrocławia, a posiadłość sprzedali katowickiej firmie Kohlen Produzenten Georg Von Giesches Erben. Sam pożar, jak podają niektóre źródła, mógł powstać w wyniku celowych działań właścicieli. W latach przed II wojną światową mieściła się w pałacu Izba Przemysłowo-Handlowa, natomiast w latach 1952-1990 Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej oraz kino Przyjaźń. W roku 1975 w piwnicach budynku działał studencki klub Puls, gdzie w 1981 r. odbył się inauguracyjny koncert pierwszej edycji festiwalu Rawa Blues. Później w pałacu lokował swoją siedzibę Big Bank oraz biuro Śląskiego Domu Maklerskiego. Od 2010 ma tu swoją siedzibę Urząd Stanu Cywilnego.
Pałac utrzymany w stylu neorenesansu posiada dwie wysokie kondygnacje. Elewacje zewnętrzne są zdobione bogatą dekoracją sztukatorską i kamieniarską. W bocznej elewacji znajdują się rzeźby przedstawiające trzy postacie kobiece – alegorie przemysłu, nauki i sztuk pięknych. Postacie trzymają: młotek, lokomotywę, książkę, pochodnię, zwój i paletę malarską. Wnętrze zdobi obszerna, reprezentacyjna klatka schodowa i hall z bogatą w złocenia dekoracją malarską. Marmurowe posadzki, bogato zdobiona sala posiedzeń (dawna sala balowa) ze złoconymi kasetonami sufitu i głowic kolumn oraz wytworna architektura pokojów świadczą o majętności właścicieli.
Na koniec wspomnienie. Wielką ozdobą Katowic była kiedyś zlokalizowana przy ul. Warszawskiej willa w stylu klasycystycznym, należąca od roku 1872 do Friedricha W. Grundmanna, autora koncepcji rozbudowy miejskiej Katowic i inicjatora nadania Katowicom praw miejskich. Willa wzniesiona w latach 1868-1869 według projektu C. Hauslera dla dyrektora huty Hermana Rosse została ozdobiona portykiem podtrzymywanym przez cztery posągi kariatyd, wieżę, pergolę i ogród zimowy. W roku 1872 budynek kupił Grundmann i po przebudowach oraz dobudowaniu neorenesansowego budynku gospodarczego i wieżyczki nadał mu ostateczny kształt. Po śmierci Grundmanna, budynek kupił Salomon ­Königsberger, a w czasie I wojny światowej obiekt należał do rodziny Fajgei. W 1922 zamieszkał w niej pierwszy wojewoda śląski Józef Rymer. Kiedyś zatrzymał się w niej także Józef Piłsudski. W latach 1925-1968 piękna willa należała do diecezji katowickiej i mieszkał w niej m.in. prymas polski August Hlond. W dwudziestoleciu międzywojennym w budynku mieściła się siedziba Kurii Biskupiej. W czasie II wojny światowej willę przejęła SA (­Sturmabteilung – Oddziały Szturmowe). Później, po wojnie mieścił się tu Urząd Stanu Cywilnego. Decyzją wojewódzkich władz partyjnych w 1973 piękny budynek zburzono i dodatkowo zniszczono jego dokumentację budowlaną.

Przemiana Katowic postępuje ostatnio bardzo wyraźnie. Strefa kultury z budynkiem NOSPR, Centrum Kongresowe, zagospodarowanie okolic rynku, ulica Dworcowa zmieniają miasto czasem trafnie, czasem mniej, jednak wspomniane w tym artykule perełki architektury Katowic zawsze powinny przypominać o wyglądzie i historii miasta. Wraz z wieloma jeszcze innymi przykładami podobnych budynków w mieście, takich jak wille Hugo Grünfelda, Eliasa Sachsa, czy inż. ­Edwarda Nacksa (wszystkie przy ulicy Warszawskiej), cieszą i czasem zadziwiają katowiczan i przyjezdnych. Oby tylko nie spotkał ich los kilku innych katowickich zabytków, w tym willi, przebudowanych w ostatnim czasie w sposób, który czasem bezpowrotnie pozbawił ich pierwotnego wyglądu, nadanego im przez ówczesnych architektów miary Tadeusza Michejdy.

Źródła
[1]    Bogucice, Załęże et nova villa Katowice, Wyd. Śląsk, Katowice 1993.
[2]    Dubiel J., Górny Śląsk wczoraj, Wyd. Wokół nas, Gliwice 1995.
[3]    Secesja w Katowicach, Wyd. Unitex, UM Katowice 2001.
[4]    Łakomy K., Wille miejskie Katowic, Muzeum Śląskie w Katowicach, 2011.
[5]    Snoch B., Ilustrowany Słownik Dziejów Śląska, Wyd. Śląsk, Katowice 1991.
[6]    www.katowice.dlawas.info
[7]    www.wikipedia.pl

 

Tagi