KĄCIK ŚLĄSKI

Planetarium – Śląski Park Nauki

W północnej części Parku Śląskiego w Chorzowie, na szczycie Góry Parkowej wznosi się wyjątkowy obiekt. Zespół budynków, z których największy kształtem przypomina owiniętego pierścieniami Saturna, to jedno z najbardziej magicznych i interesujących miejsc na Górnym Śląsku, jeśli nie w całej Polsce. Planetarium Śląskie od samego swojego początku, czyli od roku 1955 budzi nieustannie zainteresowanie i podziw odwiedzających je osób. Jest najstarszym i ciągle największym tego typu obiektem w Polsce. Jeszcze niedawno pod olbrzymią 23-metrową kopułą stanowiącą ekran sztucznego nieba stała specjalna aparatura projekcyjna kształtem przypominająca stację kosmiczną. Urządzenie produkcji zakładów Carla Zeissa w Jenie odtwarzało na półkulistym ekranie wygląd nieba oglądanego w dowolnym czasie i z dowolnego miejsca na Ziemi. Obserwatorzy mogli zobaczyć panoramę nieba jaką w bezchmurną noc widać na prawdziwym nieboskłonie. Dodatkowo prezentowano przeźrocza z obrazami ciekawych obiektów, konstelacji, mgławic i planet, zawsze z niezwykle interesującym komentarzem.
 Teraz Planetarium przechodzi niezwykłą metamorfozę i wielokrotnie zwiększa swoje możliwości. Zachowując historyczne akcenty starego wyposażenia, znakomite urządzenia służące dotąd do pokazów i spektakli, nowe Planetarium zaprezentuje się niedługo z nieoczekiwanie bogatej strony. Obiekt przyjmuje jednocześnie nową nazwę: Planetarium – Śląski Park Nauki. Kontynuując dotychczasową filozofię prezentowania zagadnień z trzech dziedzin, czyli sejsmologii, meteorologii i astronomii, Planetarium zaproponuje wkrótce o wiele szerszą ofertę dla każdego. Łącząc te trzy wymienione dziedziny goście Planetarium będą mieli sposobność zapoznać się ze zjawiskami od wnętrza planety aż do granic kosmosu. To będzie prawie rzeczywista podróż w przestrzeni, a nawet w czasie. Gospodarze proponują zwiedzanie (choć wydaje się, że bardziej trafne w tym wypadku określenie to „wyprawa w przestrzeń”) w grupach dziesięcioosobowych. Doświadczenia innych ośrodków o podobnym profilu wskazują, że to najlepsza forma dla odwiedzających takie miejsca. Tu przewodnicy prowadzą grupę proponując rozpoczęcie ciekawej podróży do wnętrza Ziemi i zjawisk jakie tam zachodzą. Będzie można dotknąć warstw Ziemi i zobaczyć czy różnią się temperaturą lub też poczuć „na własnej skórze” efekty trzęsienia ziemi poznając jednocześnie różnice pomiędzy ich rodzajami czy też „naszymi” śląskimi tąpnięciami. Poznamy warstwy wnętrza Ziemi jak również rodzaje fal, które występują przy wstrząsach tektonicznych. Zachowano tu także nieczynne już instrumenty służące do badań sejsmologicznych, ­sejsmometry ­nowoczesne, olbrzymie sejsmometry Wiecherta, które stały kiedyś w piwnicy, blisko fundamentów Planetarium. Te urządzenia można dalej tutaj oglądać, ale już tylko jako elementy historii. W uzupełnieniu są także „chorzowskie” zapisy ciekawych zjawisk, jak trzęsienia ziemi na Alasce z 27 marca 1964, w regionie Friuli z 6 maja 1976, czy ruchu skorupy ziemskiej wywołanej odpaleniem wodorowej „bomby Cara”, którą zdetonowano na Syberii 30 października 1961. Gospodarze zaproszą do specjalnego pokoju – symulatora trzęsień ziemi, gdzie wrażeń z pewnością nie zabraknie.
Innego rodzaju doznania czekać będą w części meteorologicznej. Prezentacja różnych rodzajów wyładowań atmosferycznych to efektowne spektakle realizowane za pomocą chyba największej w Polsce cewki Tesli miotającej pioruny. W czasie pokazów dla najmłodszych dzieci będą mogły przesuwać makiety budynków, żeby zobaczyć jaką drogą przebiega wyładowanie elektryczne. Do pokazania jak powstaje chmura i jak powstaje opad z tej chmury posłuży kolumna pogodowa pozwalająca w krótkim czasie wytworzyć tornado, mgłę bądź opady deszczu czy śniegu. Pokoje klimatyczne i pogodowe – które nie mają odpowiednika w Polsce – będą przestrzeniami, do których można wejść i odczuć na sobie temperaturę zimną i gorącą przy wilgotności minimalnej jak i sięgającej 70%. To jakby symulacje Arktyki, Syberii, sawanny, dżungli lub naszej rodzimej zimy. Doświadczenia takie znakomicie pokazują znaczenie wilgotności dla odczucia danej temperatury. Taka jest właśnie filozofia Parku Nauki, która polega na doświadczeniu i odczuciu. To zresztą najlepsza metoda poznawcza i najlepszy sposób na zapamiętanie zjawisk. Będzie również możliwość sprawdzenia w czasie prawie rzeczywistym jaka i gdzie jest pogoda. To czarno-biały obraz z satelitów meteorologicznych udostępniany Planetarium przez IMGW z godzinnym opóźnieniem.
To, czego najbardziej oczekujemy od każdego planetarium to oczywiście astronomia. Zamiarem gospodarzy Planetarium Śląskiego jest zaproszenie do swoistej podróży. Po odwiedzeniu wnętrza Ziemi i obserwacji zjawisk na jej powierzchni przenosimy się w przestrzeń kosmiczną, skąd mamy sposobność zobaczyć z bliska dowolną planetę. Za pomocą zestawu specjalnych projektorów na białej kuli dwumetrowej średnicy, ze wszystkich jej stron tworzony jest ruchomy obraz o wysokiej rozdzielczości Księżyca, Marsa, Saturna lub innej planety. To świetna lekcja pokazująca jak wyglądają poszczególne planety Układu Słonecznego i ich powierzchnie. 
Na miejscu będzie można poznać również instrumenty astronomiczne na czele z kultowym, słynnym projektorem ­Zeiss’a. Niezwykle interesujące i pouczające będzie przedstawienie składu gwiazd, atmosfery planet, czyli występujących tam pierwiastków na podstawie analizy widma spektroskopowego. Prawdziwym hitem staną się kolejne symulatory, które będą osobnym rodzajem atrakcji. Będą to kapsuły, w których przypięty obserwator, wyposażony w okulary do rzeczywistości wirtualnej udaje się w podróż w przestrzeń kosmiczną. Doświadczenie stanu nieważkości czy przyspieszenia to niezwykłe wrażenia, wręcz takie same, jakie towarzyszą prawdziwemu lotowi kosmonauty. Cały lot będzie również obserwowany w centrum kontroli misji. Symulatory i oprogramowanie stworzyła firma Motion ­Systems wspólnie z polską firmą Sim Factor. Warto wspomnieć, że urządzenie to nie ma odpowiednika na świecie.
Wszystkie opisane nowości imponują rozmachem i zaawansowaniem technologicznym, a przecież główną atrakcją Planetarium Śląskiego zawsze przyciągającą widzów jest sala projekcyjna. Tutaj nastąpiły także ogromne zmiany. Sala została przebudowana całkowicie, od podłogi aż do kopuły. Zainstalowano nowy ekran sferyczny pozwalający na uzyskanie lepszych parametrów wizualnych i poprawiający akustykę wnętrza. Wygłuszające kotary zastąpiono fakturą ścian podobną do tej, jaka znajduje się w budynku NOSPR w Katowicach.
System wizyjny zrealizowano w rozwiązaniu hybrydowym. Za gwiazdy i planety odpowiada „starball”, czyli projektor zwany po prostu „planetarium”, który zastąpi starego ­Zeiss’a. Jest to urządzenie CHIRON3, potężny projektor japońskiej firmy GOTO INC, stanowiący część całego systemu francuskiej firmy RSA Cosmos. Starball pozwala tworzyć obraz nieba, konkretnie gwiazd i planet oraz Drogi Mlecznej. Poprzedni projektor Zeiss'a pozwalał wyświetlić ok. 9 tysięcy gwiazd, to jest mniej więcej tyle, ile dostrzegamy gołym okiem na niebie. Ażeby pokazać Drogę Mleczną używano specjalnych przeźroczy. Teraz, CHIRON3 pokaże 100 milionów gwiazd! A więc i Droga Mleczna będzie widoczna z punktów świetlnych. Tyle, że aby je wszystkie dostrzec, nawet z pozycji wygodnego fotela, niezbędna może okazać się lornetka. 
Ale i to nie wszystko. Możliwości tego nowego urządzenia pozwalają pokazać również inne rzeczy, jak na przykład przelot do planet albo przelot przez pierścienie Saturna. W poprzednim Planetarium służył do tego zwykły projektor multimedialny, który pokazywał to na części sferycznego ekranu. Teraz będzie projekcja za pomocą cyfrowego systemu projektorów na całej kopule w czasie rzeczywistym w rozdzielczości 8K. To nieograniczone możliwości i jednocześnie wyzwanie dla twórców seansów. Będzie można wejść pod wodę, polecieć samolotem, czy polecieć na jakąś planetę i wylądować. 
Seanse to osobny element działalności śląskiego Planetarium. Na otwarcie gospodarze chcą przywitać się z widzami niespodzianką. Będzie to specjalnie przygotowany seans premierowy. W planach są seanse opracowywane przez własnych astronomów i lektorów, seanse realizowane dawniej, które cieszyły się dużą popularnością zaadoptowane do nowych warunków, a także – w ramach kontraktu z RSA Cosmos – będzie możliwość zobaczenia seansów nagrodzonych na międzynarodowych festiwalach. Być może i nasze Planetarium będzie kiedyś gospodarzem takiego festiwalu? 
Możliwości nowego Planetarium – Śląskiego Parku Nauki nie mogłyby zaistnieć bez gruntownej przebudowy, która sama w sobie jest godna uwagi. Prace, które rozpoczęły się w roku 2019, nie naruszyły filozofii obiektu ani koncepcji architektonicznej zawartej w pierwotnym projekcie autorstwa Zbigniewa Solawy. Pozostały więc kształty Saturna oraz „orbity” części administracyjnej, natomiast cała nowoczesna reszta mieści się pod ziemią. Warto wspomnieć, że budowa wymagała wybrania ogromnych ilości ziemi jednocześnie nie naruszając struktury budynku. W tym celu wcześniej wbito w ziemię specjalne pale. 
Wnętrza części administracyjnej, korytarz, pokoje zostały całkowicie wyremontowane, natomiast ze względu na zabytkowy charakter całości zachowano styl, łącznie ze skrzętnie odtworzonymi sztukateriami. Jedyny nowy element architektoniczny widoczny z daleka, to wieża widokowa, z której będzie można zobaczyć panoramę taką, jaka była widoczna z Planetarium zanim urosły drzewa.
Efekt końcowy całej modernizacji jest naprawdę imponujący. Nowe Planetarium z pewnością będzie przez długi czas najnowocześniejszym centrum nauki w Polsce. Gospodarze zakładają, że rocznie Planetarium odwiedzi ok. 200 tysięcy zwiedzających. Głównymi odbiorcami są szkoły i uczelnie, ale każdy znajdzie tu coś ciekawego, a często nawet niespodziewanego.
Otwarcie Planetarium – Śląskiego Parku Nauki planowane jest na czerwiec, ale samo otwarcie będzie pierwszym z wielu imprez. Całe drugie półrocze 2022 roku będzie okresem inauguracji wypełnionym koncertami, konferencjami, będzie „Lemioniada”, czyli konferencja poświęcona Stanisławowi Lemowi, a jednym z pierwszych artystów, którzy zagrają będzie Józef Skrzek.
Myślę, że czytelników ŚWE nie trzeba zbyt namawiać do odwiedzenia Planetarium w jego nowej odsłonie, a być może spotkamy się tam w grupie SEP-owców na zorganizowanej wyprawie? Planetarium – Śląski Park Nauki serdecznie zaprasza gwarantując profesjonalną obsługę i niezapomniane, prawdziwie „kosmiczne” wrażenia.

Zdobycie tak ciekawych informacji o nowościach Planetarium Śląskiego nie byłoby możliwe bez pomocy Pana Jarosława Juszkiewicza, któremu serdecznie dziękuję. 
 

Tagi