FELIETON

Refleksje energetycznego malkontenta. Poszukiwanie strategii zmian energetyki polskiej

Energetyka to dziedzina gospodarki, w której realizacja zmian, nie tylko rozwojowych charakteryzuje się wysokim poziomem stałych czasowych. Powoduje to, że strategie jej rozwoju muszą uwzględniać procesy o horyzontach czasowych sięgających dwudziestu, a nawet więcej lat. Nie ulega wątpliwości, że przewidywania takie są bardzo trudne, miedzy innymi zarówno ze względu na rosnące wymagania dekarbonizacji gospodarek, jak i zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii. Nie budzi wątpliwości stwierdzenie, że wymaga to i gruntownej wiedzy o działalności branży, intuicji, ale także konsekwentnego uwzględniania otaczających realiów. 
Niestety odrywanie się od rzeczywistości, to przypadłość, jaka dość często zdarza się politykom i działaczom gospodarczym. Klasycznym przykładem mogą być tu wypowiedzi w okresie kilku lat w odpowiedzi na pytania o możliwe podwyżki cen energii elektrycznej. Kilka lat temu mówiono: „podwyżki cen prądu nie będą dokuczliwe, bo przecież coraz więcej zarabiamy”. Było to co prawda jeszcze przed epidemią korona wirusa. Później przyznano, że: „energia elektryczna będzie drożała przez dobrych kilka kolejnych lat”.
Trzeba przyznać, że w ciężkich czasach, które nas, jak zwykle zresztą czekają, kolejna wiadomość, że zdrożeje coś, co nam jest potrzebne do życia, nie jest krzepiąca. Wprawdzie mogłaby nas nieco pocieszyć realizacja, ogłoszonej niegdyś obietnicy dopłat do rachunków za energię elektryczną, ale czy będzie ona realna i kolejna tarcza ochroni tym razem gospodarstwa domowe Polaków?- Wydaje się to nieco wątpliwe.
Jednocześnie musimy sobie zdawać sprawę z tego, że na Polskę wywierana jest przez Unię Europejską, a za jej pośrednictwem przez dominujące w niej państwa, bardzo silna presja na dekarbonizację. Przykładem dla nas mają być te kraje, które domagają się dekarbonizacji po przerzuceniu znacznej część swego energo- i węglochłonnego przemysłu do krajów azjatyckich, które z kolei nie podzielają wiary w nieuniknione ocieplenie klimatu i zgubne tego skutki dla naszego globu. Oczywiście truizmem byłoby powtarzanie w tym miejscu, że nauka służy człowiekowi. Zanim więc sprawdzi się udowodniona teza wielu naukowców, że Ziemia rozpadnie się na kawałki, Polska zareagowała na te doniesienia w sposób klasyczny powołując między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska z Departamentami: Budżetu, Ciepłownictwa, Edukacji i Komunikacji, Elektroenergetyki i Gazu, Elektromobilności i Gospodarki Wodorowej, Funduszy Europejskich, Geologii i Koncesji Geologicznych. Ministerstwo nadzoruje: Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych, Biuro Nasiennictwa Leśnego, Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe oraz Instytuty Badawcze: Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, Instytut Badawczy Leśnictwa w Sękocinie Starym, Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych, Instytut Energetyki, Instytut Chemii i Techniki Jądrowej, Instytut Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy im. Sylwestra Kaliskiego, Narodowe Centrum Badań Jądrowych, Państwowy Instytut Geologiczny.  
Poszukując więc wspomnianej w tytule strategii zmian energetyki natrafiliśmy na dziesięcioletni „Krajowy plan na rzecz energii i klimatu na lata 2012-2030. Założenia i cele polityki działania”). Dla odmiany autorem tego opracowania jest Ministerstwo Aktywów Państwowych, przedstawiciele którego prezentowali je, po przyjęciu przez rząd RP w Unii Europejskiej. Można zauważyć, że do planu zgłoszono 1100 uwag osiemdziesięciu instytucji, w tym wielu organizacji pozarządowych i stowarzyszeń branżowych. Nie wymieniono wśród nich Stowarzyszenia Elektryków Polskich (widocznie inżynierowie i technicy elektrycy oraz energetycy sepowcy nie mieli nic do powiedzenia na temat wspomnianego planu). 
Zagubienie obywatela naszego kraju chcącego się zorientować w tym, jaka jest strategia rozwoju energetyki potęguje wiele wypowiedzi zarówno obecnie rządzących jak i opozycji. 
„Elektrownie atomowe trzeba zbudować; będą one musiały stanowić istotną część naszego miksu energetycznego” – mówił Pan Prezydent w czwartek (22 kwietnia 2021 r.) dziennikarzom. Zapowiedział, że w czasie szczytu klimatycznego zorganizowanego przez prezydenta USA, będzie podkreślał zasadę „sprawiedliwej transformacji”.
„Polska powinna porzucić nie tylko węgiel, lecz także gaz ziemny” – twierdzi lider ruchu Polska 2050. Co ciekawe jest on też sceptyczny wobec energetyki jądrowej, która jego zdaniem jest „przestarzała”, „kosztochłonna” i zużywająca zbyt wiele wody. Co w zamian? Szef Polski 2050 proponuje odnawialne źródła energii (OZE), „łączenie się gmin w klastry energetyczne”, biogazownie oraz elektrownie wiatrowe na lądzie i wodzie. Jak to w Biblii mówi się o przyczynach i skutkach pomieszania języków przy budowie wieży Babel?)

 

1)     KPEiK_PL_fin.pdf, Ministerstwo Aktywów Państwowych.

2)     „A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»” (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju 11, 5-7).

Tagi